Relacja tekstowa
Niesamowicie w kratkę gra Smarthaft w zmaganiach 1 ligi, posmakowali już każdego możliwego rezultatu i tym trudniej przewidzieć jaką twarz tego zespołu zobaczymy w meczu z ekipą OSOZ. Zespół ten nie radzi sobie jeszcze tak pewnie jakby chciał i musi uważać by utrzymać się w bezpiecznej odległości od miejsc spadkowych. Smarthaft jakby spóźnił się mentalnie na mecz, myśląc o spokojnym początku szybko wybił im z głowy taki zamiar rywal, który wykorzystał już pierwszą nadarzającą się okazję na uzyskanie prowadzenia. Następnie podwyższył wynik i sukcesywnie dążył do szybkiego pogrożenia Smarthaftu, który przyjął wyjątkowo zimny prysznic. Druga połowa wyglądała już tak jak należy i gra zdecydowanie bardziej się wyrównała, co zostało potwierdzone bramkami również dla drugiej strony. Smarthaft doprowadził do wyniku 4-6 i realnie dążył do upragnionego remisu, który za tą pogoń w ostatnich kilkunastu minutach im się należał. Jednak gwóźdź do trumny wbił zawodnik OSOZ czym przypieczętował ich zwycięstwo, pierwsze w tym sezonie ale jak bardzo cenne.
