Relacja tekstowa
Kwintesencją poniedziałkowych zmagań na drugim boisku przy Stadionie Śląskim był mecz pomiędzy OEX MerService, a Freshmed. Od pierwszych minut obie ekipy zaciekle atakowały, lecz z czasem przewagę zdobyli niebiescy. W 6 minucie wynik otworzył Śmigiel, a chwilę później prowadzenie podwyższył Janik. Zawodnicy w czarnych strojach nie zamierzali się poddawać, a gola kontaktowego w 16 minucie zdobył Kamil Andrzejewski. Na niewiele przed gwizdkiem kończącym pierwszą odsłonę wynik ustalił Mateusz Żytko. Po zmianie stron Niebiescy ruszyli do ofensywy, a dwa gole w dwie minuty autorstwa Józefowicza oraz Mateusza Żytki pozwoliły na zbudowanie solidnej przewagi przed praktycznie całą drugą połową. Freshmed musiał postawić wszystko na jedną kartę, ponieważ czas działał na ich niekorzyść. Defensywa graczy OEX MerService spisywała się nienagannie, formacja ta udaremniała większość akcji graczy w czarnych trykotach. W 31 minucie Szlosarek trafił na 6:1, a chwilę po nim hat-tricka skompletował Żytko. Postawiony pod ścianą zespół Freshmed szybko rzucił się do ataku, lecz udało im się do końca meczu trafić jeszcze trzykrotnie, co nie pozwoliło nawet na zbliżenie się do niebieskich. Ostatni cios w ostatniej minucie wyprowadził bohater tego starcia, wspomniany wcześniej Mateusz Żytko, który zakończył mecz z czterema trafieniami, a OEX po zwycięstwie 8:4 wrócił na pozycje lidera Ekstraklasy SLF.
