Relacja tekstowa
Zawodnicy obu drużyn mogli być w odmiennych humorach po dwóch pierwszych tygodniach zimowych rozgrywek. Sopra Steria jako jedyna w stawce nie wygrała jeszcze meczu, a co więcej nie wywalczyła choćby punktu, z kolei OSOZ miał na koncie cztery oczka. Ostatecznie w czwartkowy wieczór niespodzianki nie było i faworyt zgarnął pełną pulę, ale nie miał on łatwej przeprawy z niżej notowanym rywalem. Sam początek spotkania nie zwiastował jednak takich emocji i wyrównanego boju, bowiem po zaledwie trzech minutach meczu OSOZ prowadził już 3:0. Sopra Steria nie poddała się jednak łatwo, zaczęła odrabiać straty i nieco po ponad kwadransie gry doprowadziła do wyrównania. Jeszcze przed przerwą obie drużyny zdobyły po jednej bramce i po pierwszej połowie wynik był remisowy. Drugą połowę ponownie lepiej rozpoczął OSOZ, który odzyskał prowadzenie, ale rywale znów nie dali łatwo za wygraną, po 10 minutach również trafiając po raz piąty. Sopra Steria nie poszła jednak za ciosem i szybko straciła kolejnego gola, a gdy już czasu do zakończenia spotkania było bardzo mało, nadziała się na skuteczną kontrę przeciwników, która ostatecznie pogrzebała szanse na pierwszą zdobycz w sezonie. OSOZ dzięki tej wygranej jako jedyny w stawce zachował status niepokonanej drużyny i awansował na czoło tabeli. Sopra Steria znajduje się na odmiennym biegunie, ale dobra postawa w tym meczu zwiastuje rychłe otwarcie punktowego konta.
