Relacja tekstowa
W pierwszym poniedziałkowym spotkaniu w ramach rozgrywek Ekstraklasy Sportowej Ligi Firm, mierzyły się ze sobą zespoły Auroland oraz Freshmed. W lepszej sytuacji przed meczem, znajdowała się ekipa rozstawiona w roli gości. Gracze Freshmed przegrali w bieżącej rundzie tylko jedną konfrontację, w pozostałych odnosząc zwycięstwa. W swoim poprzednim spotkaniu goście pokonali drużynę Saint Gobain 6:4, zwycięstwo zapewniając sobie w drugiej części meczu. Natomiast gospodarze po dobrym otwarciu rundy zimowej, przegrali dwie ostatnie rywalizacje. Przed tygodniem piłkarze Auroland musieli uznać wyższość zespołu Capgemini, ulegając swoim rywalom w stosunku 4:8. Mecz rozpoczął się od dość wyrównanej gry obu ekip. Zarówno gospodarze jak i goście, starali się długo utrzymywać piłkę w swoich szeregach, dokładnie rozgrywając swoje kolejne akcje. Spotkanie od pierwszych minut toczone było w szybkim tempie, z okazjami na gola z obu stron. Jednak premierowa bramka w tym meczu, padła dopiero w 9 minucie rywalizacji, a jako pierwszy na listę strzelców wpisał się zawodnik Freshmed – Łukasz Groń. Po tym trafieniu obraz gry znacząco się nie zmienił. Nadal żadna z ekip nie potrafiła wypracować wyraźniejszej przewagi. Jednak tuż przed przerwą, to goście zadali swoim przeciwnikom kolejny cios, w 18 minucie wychodząc na dwubramkowe prowadzenie, za sprawą gola Mateusza Majchrzaka. Po zmianie stron do odrabiania strat zabrali się gracze Auroland. W 23 minucie Kamil Lamla zdobył bramkę kontaktową dla gospodarzy, a już minutę później do wyrównania stanu gry na 2:2 doprowadził Gracjan Kaczówka. Jednak po błyskawicznie straconych dwóch golach, szybko przebudzili się piłkarze występujący w czarnych strojach, odpowiadając rywalom kolejnymi dwoma trafieniami. Mecz do samego końca był bardzo intensywny, a wynik do ostatnich minut pozostawał sprawą otwartą. Ostatecznie Auroland uległ Freshmed 4:5, przegrywając swoje 3 spotkanie z rzędu w sezonie zimowym.
