Relacja tekstowa
W lepszej sytuacji przed rozpoczęciem spotkania pomiędzy Politechniką Śląską a Turbo-tec, była drużyna rozstawiona w tej rywalizacji w roli gospodarza. Gracze Politechniki przed tygodniem, na inaugurację sezonu zimowego Sportowej Ligi Firm, pokonali ekipę ING Banku Śląskiego 7:5, zapewniając sobie zwycięstwo w końcówce, po wyrównanym spotkaniu. Natomiast goście na pewno szybko chcieliby zapomnieć o swojej pierwszej konfrontacji w bieżących rozgrywkach. W czwartkowy wieczór zawodnicy Turbo-tec musieli uznać wyższość debiutującej w lidze drużyny FAMUR SA, ulegając swoim przeciwnikom 2:11. Jednak mecz wbrew przewidywaniom, rozpoczął się od przewagi zespołu gości. Gracze Turbo-tec starali się szybko wymieniać piłkę pomiędzy kolejnymi zawodnikami, dobrze rozciągając grę w środkowej strefie boiska. Goście w błyskawiczny sposób przechodzili z defensywy, do gry ofensywnej, co przyniosło im pierwszego gola już po upływie 3 minut rywalizacji. Bramkę otwierającą wynik meczu zdobył Patryk Horawa. Po tym trafieniu na placu gry nadal przeważali zawodnicy występujący w białych strojach. Choć gracze Politechniki również mieli swoje sytuacje, pod bramką rywali byli bardzo nieskuteczni. W 13 minucie rywalizacji goście podwyższyli prowadzenie na 2:0, a na listę strzelców wpisał się Jan Sarapata. Przed przerwą piłkarze Turbo-tec jeszcze raz trafili do siatki rywali, przy zmianie stron pewnie prowadząc 3:0. Druga połowa ponownie rozpoczęła się od mocnego uderzenia gości. Zawodnicy Turbo-tec w zaledwie 3 minuty po wznowieniu gry przez arbitra, zdobyli kolejne dwa gole, stawiając gospodarzy w jeszcze trudniejszej sytuacji. Przy wyniku 0:5, gracze Politechniki trafili do siatki rywali po raz pierwszy, a gola dla piłkarzy grających w czarnych koszulkach zdobył Błazej Pyszka. Jednak po tym trafieniu to goście nadal kontrolowali przebieg meczu, ostatecznie pokonując zespół Politechniki Śląskiej 9:3.
