Relacja tekstowa
Nie łatwa jest droga do upragnionego tytułu mistrza 3 ligi SLF. Coś na ten temat mogą powiedzieć ekipy Cooler Club i BNP Paribas, których bezpośrednie starcie oglądaliśmy w czwartkowy wieczór. Nie wystarczy wyłącznie walczyć o zwycięstwo, ale też o korzystny wynik bramkowy, ścisk w fazie finałowej może być tak wielki, że o wszystkim może zadecydować stosunek bramek strzelonych do straconych. Ostatnio pierwsze połowy w przypadku wielu ekip są powolne, bardziej nastawione na badanie terenu i analizę na co tego dnia można sobie pozwolić. Nie inaczej było tym razem, bo uświadczyliśmy 2 bramki, po 1 z każdej stron. Drugie 20 minut było pokazem dominacji BNP Paribas, nic na to nie wskazywało, bo nadal dobrze radził sobie Cooler Club. Elementem przeważającym może być szczęście, z którym mijali się gracze Cooler Club, szczególnie w drugiej połowie. BNP Paribas wyszło na prowadzenie, a zaraz potem podwyższyło na 3-1. Kropkę nad I postawił już Tomasz Fabisiak, zapewniając swojej drużynie komplet punktów i przedłużenie szans na zwycięstwo w lidze.
