Relacja tekstowa
Na pierwszy ogień poszedł mecz między drużynami z dość wyraźnie zarysowanymi przewidywaniami. Cooler Club, który radzi sobie dobrze i bez zarzutów podejmował ekipę MRW, grającą w kratkę, ale za to potrafiącą już przerodzić tą nieprzewidywalność w walor, o czym kilka drużyn wie aż za dobrze. Po upływie 8 minut sędzia miał już wpisane 2 gole na korzyść Cooler Clubu. Tym razem wydawało się, że rankingi będą grały rolę i przesadna ostrożność w ofensywie zgubi MRW. Jeszcze przed końcem pierwszej części gry MRW wyrównuje i obejmuję przewagę psychologiczną w tym starciu. Zawodnicy Cooler Clubu ani na moment nie schodzili z wysokiego pułapu z jakiego są znani, ale ciężko było im się przedrzeć przez obronę underdoga. Próby dały w końcu skutek i bramkarz zespołu MRW musiał skapitulować, niechętnie oddając prowadzenie Cooler Clubowi. Jak się później okazało, był to ostatni i decydujący akt meczu i tym samym zwycięzca obejmuje prowadzenie w tabeli.
