Relacja tekstowa
To spotkanie było prawdziwym meczem na szczycie pierwszej ligi. Lider – BetaMed, podejmował aspirujący o miejsce premiowane awansem do Ekstraklasy – Raben Logistics Chorzów. Już chwilę po pierwszym gwizdku arbitra z bramki cieszyli się zawodnicy Raben Logistics Chorzów, w dodatku w dość wymowny sposób, robiąc symboliczną „kołyskę”. Maluszek z pewnością będzie wiernym kibicem swojego taty. Euforia zawodników w biało-czerwonych trykotach nie trwała jednak długo. Już kilka chwil później BetaMed, który nie zaznał jeszcze w tym sezonie porażki wziął się za odrabianie strat. Niebiescy stali się nie do zatrzymania. Cztery bramki w pierwszej połowie spowodowały, że na początku drugiej części gry w szeregach drużyny pojawiło się rozluźnienie, które wykorzystali zawodnicy Raben Logistics Chorzów. Jednak te bramki nie wystarczyły na wyniesienie z meczu choćby jednego punktu, bowiem w ostatnich minutach niebiescy ponownie odbudowali czterobramkowy dystans. Ta wygrana pozwoliła im na umocnienie się na pozycji lidera i patrzenie z optymizmem w stronę awansu do Ekstraklasy.
