Relacja tekstowa
Przed tym spotkaniem obie drużyny dzieliło sporo miejsc w tabeli, a ich odległe pozycje wynikały z dotychczasowych występów. Rockwell Automation wygrał na inaugurację, ale następnie poniósł dwie porażki, z kolei Voestapine po trzech zwycięstwach z rzędu przegrał wysoko w zeszłym tygodniu z BetaMed SA. Mecze formalnych gospodarzy tego pojedynku są gwarantem emocji i przede wszystkim dużej ilości goli i nie inaczej było również w poniedziałkowym starciu. Początek spotkania należał do graczy Rockwell Automation, którzy już po 5 minutach prowadzili 2:0. Voestalpine gonił wynik zatem od pierwszych minut, jednak mimo iż po kwadransie gry rezultat był remisowy, to beniaminek, zdobywając gola do szatni, schodził na przerwę z minimalnym prowadzeniem. W drugiej odsłonie meczu obraz gry nie uległ zmianie, Rockwell Automation cały czas był o krok bliżej wygranej od rywala, jednak ten w samej końcówce zdołał ostatecznie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Voestalpine dopiero na 3 minuty przed końcem spotkania po raz pierwszy w tym pojedynku wyszło na prowadzenie, a że szybko poszło za ciosem, to nawet jeszcze jedna bramka beniaminka nie odmieniła już losów tej potyczki. Po bardzo ciekawej wymianie ciosów górą zatem gracze Voestalpine, którzy dzięki tej wygranej, przynajmniej do zakończenia serii środowych meczów, awansowali na fotel lidera.
