Relacja tekstowa
Gdyby to spotkanie odbywało się w pierwszej kolejce wówczas ze względu na ekstraklasowe doświadczenie faworyta pewnie trzeba by było upatrywać w Upojonych Multitap, jednak dotychczasowe jesienne zmagania zweryfikowały tę opinię. Freshmed po porażce na inaugurację punktował w każdym kolejnym meczu i aktualnie wyrasta na czarnego konia rozgrywek. Upojeni Multitap mają z kolei problem z gromadzeniem oczek, a bilans bramkowy pokazuje, że zespół ma głównie problem ze zdobywaniem goli. W poniedziałkowym pojedynku beniaminek po raz kolejny pokazał moc, choć po pierwszej połowie nic nie wskazywało na aż tak wysokie zwycięstwo. Co prawda, dublet świetnie dysponowanego Mateusza Majchrzaka pozwolił mu szybko objąć dwubramkowe prowadzenie, ale w kolejnych minutach to Upojeni Multitap zmarnowali szereg okazji. Niewykorzystane sytuacji zemściły się już po przerwie gdy lider klasyfikacji strzelców Ekstraklasy skompletował hat-tricka i ta sytuacja podcięła już skrzydła rywalom. Freshmed wypunktował przeciwnika, zdobywając pomiędzy 27 a 35 minutą kolejne pięć bramek. Upojeni Multitap mieli w końcówce jeszcze swoje okazje, ale ostatecznie nie udało im się strzelić choćby honorowego gola. Dzięki tej wygranej Freshmed zapewnił sobie miejsce w czołowej czwórce i już na pewno powalczy o medale w swoim premierowym sezonie w Ekstraklasie.
