Relacja tekstowa
Ostatnie starcie poniedziałkowych zmagań zapowiadało się niesamowicie emocjonująco. Znajdujący się w dobrej dyspozycji Fortis Logistics zamierzał kontynuować swoją passę bez porażki, zaś OEX chciał na nią wrócić, po utracie kilku cennych oczek w ostatnich spotkaniach. Wynik spotkania już w pierwszej minucie otworzył Daniel Jachimowicz. OEX miał dużo czasu na wyrównanie i raz po raz atakował na bramkę przeciwnika. Fortis również dochodził do głosu, lecz przez dłuższy okres czasu żadna ze stron nie potrafiła trafić do siatki rywala. Przełamanie nastąpiło w 10 minucie, gdzie Jacek Loska wyrównał wynik. Gracze ze Sławkowa odpowiedzieli w najlepszym stylu, szybko zdobywając dwie bramki, dzięki czemu odskoczyli rywalowi. Po chwili gola kontaktowego przepięknej urody zdobył Kamil Maj, lecz znów niebieskim brakło koncentracji, a zieloni wykorzystali to perfekcyjnie. Jeszcze przed przerwą dwie bramki dołożył Paweł Przybycin, kończąc pierwszą odsłonę przy stanie 5:2. Po zmianie stron częściej do głosu dochodzili gracze OEX, lecz tego dnia gracze ze Sławkowa mieli bardzo dobrze dysponowaną linię defensywną. Z czasem niebiescy zaczęli się otwierać, zostawiając dużo miejsca graczom Fortisu. Kilkukrotnie byliśmy świadkami bramki za bramkę, po każdym trafieniu Loski oraz Hatłasa – zieloni odpowiadali podwójnie – za pierwszym razem Majchrzak w 2 minuty dwa razy umieścił piłkę w siatce, zaś tuż przed końcem spotkania znów na listę strzelców wpisał się Przybycin oraz Majchrzak. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 10:4, dzięki czemu Fortis Logistics Sławków zajmuje pozycję lidera Ekstraklasy, a OEX znajduje się miejsce nad strefą spadkową.