Relacja tekstowa
Jedni i drudzy rozpoczęli sezon od podziału punktów, remisując swoje mecze na inaugurację. W obu tych spotkaniach nie padło dużo bramek, podobnie jak w bezpośrednim pojedynku obu drużyn w drugiej kolejce rozgrywek. Końcowy rezultat wskazuje na to, że potyczka była wyrównana, jednak wydaje się, że wygrana ProPointu jest w pełni zasłużonym rozstrzygnięciem. Gliwiczanie od początku byli stroną przeważającą, stwarzającą sobie w ciągu 50 minut znacznie więcej sytuacji aniżeli rywal. Mimo takiego obrazu gry, do przerwy wynik był remisowy,a obie bramki padły po stałych fragmentach. Najpierw, po zagraniu z rzutu rożnego najsprytniej w polu karnym przeciwników zachował się Adam Sokół, a wyrównał bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego Adrian Lech. ProPoint dążył do odzyskania prowadzenia po przerwie, jednak rezultat z pierwszej połowy długo się nie zmieniał. Kluczowy okazał się ponownie stały fragment gry, a o zwycięstwie Gliwiczan zadecydowało precyzyjne uderzenie Adam Sokoła z rzutu wolnego. PwC SDC mogło jeszcze uratować remis w samej końcówce, ale nieczysto uderzona piłka przez jednego zawodników w czerwonej koszulce przeleciała wysoko ponad bramką rywali.
