Relacja tekstowa
W trzecim tygodniu rozgrywek swój debiutancki mecz w Sportowej Lidze Firm rozgrywały Śląskie Składy Węgla, których pierwszym rywalem był Habasit. Dla graczy tego drugiego zespołu był to z kolei już czwarty mecz w sezonie, a poprzedni rozegrali oni ledwie dzień wcześniej, pewnie pokonując SoftServe. Mogło się wydawać, że to właśnie Habasit pójdzie za ciosem, bowiem zespół ten wyszedł na prowadzenie po 6 minutach gry, kiedy to efektownym strzałem głową bramkarza rywali pokonał Piotr Kwaśniewski. Od tego momentu to jednak Śląskie Składy Węgla doszły do głosu, a pierwszą historyczną bramkę dla tej drużyny w rozgrywkach zdobył Dawid Wypych w 9 minucie spotkania. Wiosenny debiutant poczynał sobie bardzo pewnie na boisku i w jego grze nie był widać braku zgrania lub doświadczenia. Habasit głównie postawie swojego bramkarza zawdzięcza, że remis utrzymał się do przerwy, jednak nawet dobrze dysponowany Igor Kowal nie zdołał w drugiej części meczu zapobiec utracie kolejnych goli. Śląskie Składy Węglowe zdobyły trzy bramki z rzędu, na które rywale odpowiedzieli jednym trafieniem. Habasit dążył jeszcze do strzelenia kontaktowego gola, jednak w samej końcówce to ligowy debiutant wyprowadził dwie zabójcze kontry, które przypieczętowały pierwszą jego wygraną w sezonie. Śląskie Składy Węglowe już w pierwszym meczu pokazały zatem, że mogą być znaczącą siłą w rozgrywkach, z kolei Habasit na starcie sezonu przeplata wygrane z porażkami, mając na koncie dwa zwycięstwa i tyle samo przegranych.
