Relacja tekstowa
Gdyby ktoś nie wiedział jak radzi sobie grupa Netlogy w lidze i nie bardzo orientował się czy ostatnia kolejka o czymkolwiek decyduje, szybko to zrozumiał patrząc na doping, który jak rzadko dawał realny impuls do gry piłkarzom. Mowa o kibicach należących do grupy Netology, którzy reagowali jak przystało na mecz o tytuł mistrza 3 ligi, o który walczyli. By to się dokonało, potrzebne było zwycięstwo z Liderem Taxi, któremu ewidentnie spodobał się pomysł z dopingiem. W 6 minucie Sebastian Lewicki zrobił pierwszy krok w stronę upragnionego celu, ale tuż przed przerwą nastroje ostudził Karol Krzykała dając remis drużynie Lider Taxi. Mecz stał na bardzo wysokim poziomie, a na jeszcze wyższym jeżeli chodzi o dramaturgie, z ręką na sercu nie wskazałbym lepszej drużyny w tym spotkaniu w sposób jednoznaczny. Dopiero w 30 minucie ten sam Sebastian Lewicki ponownie przybliżył Netology do tryumfu, z tym, że do urzeczywistnienia pragnień pozostało jedynie 10 minut. 6 minut później ten sam zawodnik ustrzelił hat-tricka ustalając tym samym wynik i pieczętując zwycięstwo faworyta. Brawa należą się również Liderowi Laxi za równorzędną walkę, a mocno odetchnąć mogą nowi mistrzowie 3 ligi A, grupa Netology
