Relacja tekstowa
W ostatnich tygodniach rozgrywek rundy wiosennej Sportowej Ligi Firm, w lepszej dyspozycji była drużyna Butter Cut. Gracze rozstawienie w roli gospodarzy wygrali swoje dwa ostatnie mecze, przerywając gorszy okres w grze. Natomiast zawodnicy ING Banku Śląskiego nie zdobyli kompletu punktów już od trzech spotkań, na co nie zapowiadało się po bardzo dobrym otwarciu sezonu. Mecz rozpoczął się od długich wymian piłki pomiędzy zawodnikami obu drużyn. Zarówno gospodarze jak i goście starali się „szanować” piłkę, nie chcąc popełnić prostego błędu. Pierwszy gol w spotkaniu padł w 10 minucie rywalizacji, a jego strzelcem był gracz ING – Wojciech Malesza. Po tej bramce goście starali się nieco ożywić swoją grę, co przyniosło im kilka sytuacji bramkowych. Jednak w 17 minucie to piłkarze Butter Cut doprowadzili do wyrównania, a gola na remis zdobył Paweł Kaźmierczak. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się remisem, w 18 minucie Jakub Habrat ponownie wyprowadził gości na prowadzenie. W drugiej części gry swoje okazje coraz częściej zaczęli stwarzać gracze występujący w czarnych strojach. Jednak ich kolejne ataki nie mogły znaleźć drogi do siatki rywali. W 30 minucie ING podwyższyło swoje prowadzenie do dwóch trafień, co jeszcze bardziej skomplikowało sytuację Gospodarzy. W ostatnich 10 minutach wynik już się nie zmienił i ostatecznie Butter Cut musiał uznać wyższość przeciwnika, przegrywając 1:3. Dzięki tej wygranej ING Bank Śląski przerywa swoją serię spotkań bez zwycięstwa i obecnie znajduje się na 3 miejscu w tabeli 3 Ligi A.
