Relacja tekstowa
Spotkanie pomiędzy drużynami LMS a KPMG nie miało wyraźnego faworyta. Oba zespoły w tym sezonie Sportowej Ligi Firm radzą sobie bardzo średnio i prawdopodobnie do ostatniej kolejki będą walczyć o to, aby utrzymać się w 2 Lidze. To spotkanie było zatem bardzo ważne zarówno dla gospodarzy jak i gości, ponieważ ewentualne zwycięstwo mogło pozwolić na oddalenie widma spadku. Rywalizacja rozpoczęła się od wyrównanej gry obu zespołów. Gracze obu drużyn przez długi okres czasu rozgrywali piłkę w środkowej strefie boiska, co nie przynosiło wielu sytuacji podbramkowych. Akcje które kończyły się strzałami najczęściej lądowały poza bramką, lub padały łupem bramkarza. Pierwszy gol w meczu padł w 18 minucie, a jego strzelcem był gracz gospodarzy – Piotr Patałąg. Poza tym trafieniem, do przerwy nie oglądaliśmy już bramek i na przerwę LMS chodził z jednobramkową zaliczką. W drugiej części gry do większej liczby sytuacji zaczęli dochodzić zawodnicy gości. Piłkarze KPMG w drugich 20 minutach rozgrywali dużo lepsze spotkanie i tylko świetna postawa bramkarza gospodarzy, nie pozwalała im przez długi czas na doprowadzenie do wyrównania. Dopiero w 35 minucie gry zawodnicy występujący w niebieskich strojach doprowadzili do remisu, za sprawą gola którego zdobył Mateusz Gawenda. Do samego końca rywalizacji wynik nie uległ już zmianie i LMS podzielił się punktami z ekipą KPMG. Graczem meczu został wybrany bramkarz zespołu gospodarzy, który popisał się w tym meczu wieloma dobrymi interwencjami.
