Relacja tekstowa
Los Silvan Logistics był już przesądzony wcześniej i było jasne, że po jednym sezonie zespół ten wraca na zaplecze elity, zatem graczom tej drużyny pozostała walka o honorową zdobycz w ostatnim meczu sezonu. Capgemini chciało z kolei przerwać passę porażek i czerwona latarnia ligi wydawała się być dobrym przeciwnikiem na przełamanie. Początek meczu należał do zawodników Silvan Logistics, którzy w pierwszych fragmentach gry mieli przewagę i w piątej minucie spotkania wyszli na prowadzenie po golu Macieja Sikory. Nic wówczas nie wskazywało, że ta bramka będzie jedyną, jaką zespół zdobędzie tego wieczoru. Capgemini jeszcze przed przerwą doprowadziło do wyrównania za sprawą Nabila Boukarcha. W drugiej połowie wyżej notowany zespół przeważał, ale brakowało mu skuteczności i szczęścia, gdy piłka w jednej akcji dwukrotnie odbiła się od poprzeczki bramki rywala. Ostatecznie Capgemini przechyliło szalę zwycięstwa na swoją korzyść dzięki dwóm trafieniom w końcówce meczu. Najpierw niemal z zerowego kąta gola zdobył Anis Hermassi, a następnie kontrę zespołu wykończył ponownie Nabil Boukarch. Dzięki tej wygranej Capgemini kończy sezon na ósmym miejscu, z kolei Silvan Logistics, mimo kilku niezłych występów, nie zdołał wiosną wywalczyć premierowej zdobyczy w Ekstraklasie.
