Relacja tekstowa
Zdecydowanym faworytem tego spotkania wydawał się być zespół Lokalu Nieruchomości, który odprawiał dotychczas kolejnych rywali z kwitkiem i w czterech na pięć ostatnich spotkaniach strzelał dwucyfrową liczbę goli. STC wcześniej wygrało z dwoma zespołami zamykającymi tabelę, toteż przeciwko liderowi Ekstraklasy poprzeczka zawieszona musiała być wyjątkowo wysoko. Tymczasem, mecz rozpoczął się niespodziewanie, bowiem już w jego pierwszej akcji wynik spotkania otworzyli gracze niżej notowanej ekipy. Lokal Nieruchomości zabrał się szybko do odrabiania strat, najpierw zdobywając bramkę wyrównującą, a jeszcze przed upływem kwadransa gry dokładając kolejne trzy gole, strzelone w przeciągu trzech minut. Wydawało się, że obrońcy tytułu mają już mecz pod kontrolą, tymczasem to nie był koniec emocji w tym spotkaniu. STC nie poddało się łatwo i postawiło się faworyzowanemu rywalowi, nie tracąc po przerwie już żadnej bramki, a strzelając dwie. Kontaktowy gol padł w 32 minucie, zatem czasu do wyrównania było sporo, jednak Lokal Nieruchomości nie wypuścił wygranej z rąk, nawet w momencie, gdy grał w liczebnym osłabieniu. Obrońcy tytułu wygrali zatem już szósty mecz w tym sezonie, ale graczom STC również należą się brawa za ambitną postawę i walkę do końca.
