Relacja tekstowa
Faworytem rywalizacji pomiędzy Capgemini a Upojeni Multitap byli gracze rozstawieni w tym meczu w roli gospodarzy. Piłkarze występujący na co dzień w białych strojach zdobywają w swoich spotkaniach sporo bramek, jak dotąd ponosząc tylko jedną porażkę. Goście natomiast po zwycięstwie na inaugurację, zaliczyli w ostatnich meczach regres formy, dwukrotnie przegrywając. Mecz rozpoczął się od zaciętej gry obu zespołów, w których widać było dużą determinację i chęć walki. W pierwszych minutach meczu bardzo dobrze funkcjonowała obrona z obu stron pojedynku. Gracze dobrze się uzupełniali, nie dopuszczając do groźnych sytuacji pod bramkami. Pierwszy gol w meczu padł w 8 minucie, a jego zdobywcą był piłkarz gospodarzy – Konrad Odziemek. Jednak już minutę później do remisu doprowadzili Upojeni, a gola na wagę remisu zdobył Adam Kincel. Przed przerwą obie ekipy zdobyły jeszcze po jednej bramce, co przy zmianie stron dawało rezultat 2:2. Drugą część rywalizacji lepiej rozpoczęli goście, którzy prowadzenie objęli już w 23 minucie, za sprawą trafienia Łukasz Kluza. Ten gol bardzo ofensywnie podziałał na graczy występujących w czarnych strojach, bowiem ci w przeciągu kolejnych 6 minut jeszcze dwukrotnie trafili do siatki rywali, powiększając znacząco swoje prowadzenie. Ostatnie 10 minut meczu to bardzo otwarta gra obu drużyn z bramkami zdobywanymi naprzemiennie z dwóch stron. Ostatecznie Capgemini uległo Upojenym Multitap 5:8, ponosząc swoją drugą porażkę w tym sezonie. Natomiast dzięki tej wygranej Upojeni zameldowali się w środku ligowej stawki Ekstraklasy, z 6 punktami na koncie.
