Relacja tekstowa
Mecz pomiędzy ESA Logistika a COLDGROUP zapowiadał się jako spotkanie drużyn znajdujących się w górnej połówce tabeli. Oba zespoły zaliczyły w tym sezonie kilka dobrych spotkań, dlatego mogliśmy spodziewać się ciekawego widowiska. Nieznacznym faworytem do zwycięstwa wydawali się zawodnicy COLDGROUP, którzy nie ponieśli jeszcze porażki w tym sezonie ligowym. Mecz rozpoczął się jednak od zdecydowanie lepszej gry zawodników COLDGROUP, którzy dążyli do szybkiego zdobycia bramki. Graczom w błękitnych strojach udało się pokonać bramkarza przeciwników już w 4 minucie, za sprawą trafienia Adriana Szczecha. Kilka chwil później ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie swojego zespołu, a w 14 skompletował hat tricka. Gracze ESA Logistyka wydawali się bezradni, zdobywając w pierwszej połowie zaledwie jednego gola. Ich przeciwnicy natomiast dołożyli kolejne dwie bramki. Gracze ESA nie ustrzegli się również nieszczęścia w swoich szeregach, strzelając sobie pechową bramkę samobójczą. Na przerwę gracze COLDGROUP schodzili zatem z pięcioma bramkami przewagi. Druga połowa również rozpoczęła się od lepszej gry piłkarzy w błękitnych strojach, jednak po przerwie jako pierwsi do bramki rywali trafili gracze ESA. Autorem trafienia dla „czerwonych” był Dawid Dąbrowski. Późniejsze minuty spotkania przyniosły rozluźnienie w grze ekipy COLDGROUP, która wysoko prowadząc nie ustrzegła się błędów. Końcówka spotkania to prawdziwy roller coaster, z bramkami dla obu ekip. Ostatecznie ESA Logistyka uległa COLDGROUP 4:11, notując drugą porażkę z rzędu. Graczem spotkania był niewątpliwie wspomniany już Adrian Szczech, który zdobył dla swojej drużyny 4 bramki i zaliczył 3 asysty.
