Relacja tekstowa
Różna ilość rozegranych spotkań czołowych zespołów 2 Ligi B nie ułatwia oceny na ile aktualna kolejność w tabeli to odzwierciedlenie formy a na ile taki a nie inny terminarza rozgrywek. Nie zmienia to celu zespołu Silvan Logistics aby dążyć do 5 zwycięstwa z rzędu i samemu zacząć klarować tabele, nie oglądając się za innych. Ich rywal, drużyna LMS staje przed szansą przybliżenia się do szóstej pozycji w tabeli. Piłkarze na boisku nie pozwolili długo nam się zastanawiać jak będzie wyglądał przebieg tego meczu. Piłki jedna po drugiej wlatywały do siatki LMS, a drużyna Silvan Logistics nie ciesząc się zbyt długo ze swoich skalpów już przymierzała się do ich pomnożenia. Nadal ambitny zespół LMS zostawał coraz łatwiej ogrywany we własnym polu karnym, a obrona momentami mogła tylko patrzeć jakie cuda robią z piłką przeciwnicy. Pierwsza część gry zakończyła się wynikiem 11-1 i zapewne zespół LMS wolałby usłyszeć gwizdek sędziego kończący cały mecz, a nie tylko pierwszą połowę. W drugiej sytuacja wyglądała o tyle inaczej, że w grę zespołu Silvan Logistics wkradło się za dużo luzu czego efektem było marnowanie kilku naprawdę stu procentowych okazji na bramki. Zdołali dołożyć jednak cztery kolejne, załamując grę LMS, który nie zdołał się już pozbierać, przyjmując wynik 1-15. Jak można się spodziewać po wyniku, kilku zawodników podreperowało swoje indywidualne statystyki. Strzelcem 5 goli okazał się Adam Mania, a Marek Andrecki przy 4 golach uzyskał tyle samo asyst, co daje tym panom prawo walki z innymi graczami ligi o indywidualne trofea.
