Relacja tekstowa
Po spadku z zaplecza ekstraklasy drużyna PowerPartners nie rozpoczęła sezonu w sposób pozwalający myśleć o szybkim powrocie. Dwie porażki w dwóch spotkaniach mogły obniżyć morale w zespole. Ich rywale również mieli nadzieję na poprawę sytuacji w tabeli po dwóch przegranych z rzędu. Na boisku nie było jednak widać, że jest to spotkanie drużyn z dołu tabeli. Widać było wysoką kulturę gry, dyscyplinę taktyczną i wyszkolenie techniczne piłkarzy obu stron. Jeszcze w 25. minucie utrzymywał się remis 3:3 i nie było pewne kto zada ostateczny cios. Impas przełamał Bartosz Siadul, który w 27. minucie zdobył swoją drugą bramkę w tym meczu. Później pechowo do własnej bramki wbił piłkę Mateusz Kołodziejczyk i było po meczu. PowerPartners mają po tej wygranej nadzieję na uratowanie tego sezonu, a ich poczynania zdecydowanie warto śledzić, dzięki taktyce którą stosują. Bramkarz tej drużyny wychodzi daleko poza pola karne i w stylu Manuela Neuera daje drużynie przewagę jednego zawodnika.
