Relacja tekstowa
Po ostatnim, jedynym na ten moment zwycięstwie, KPMG podejmował drużynę Kipsta Decathlon. Od pierwszych minut faworyt naciskał na outsidera ligi, który z powodu braku zmian nastawiony był na kontrataki. Wynik w 5 minucie otworzył Patryk Serafin. Gdy wydawało się, że jego drużyna pójdzie za ciosem, nastąpiła blokada, którą wykorzystało KPMG. Gol w 14 minucie był ich – jak się okazało w dalszym rozrachunku – jedynym trafieniem w tym spotkaniu. Po zmianie stron rozwiązał się worek z bramkami Kipsty Decathlon. Raz po raz zawodnicy bombardowali Marcina Tomalę, nie dając mu większych szans w tych pojedynach. KPMG w sumie siedem razy musiało wznawiać grę ze środka boiska, w związku z czym 3 punkty trafiają do graczy Decathlonu.
