Relacja tekstowa
Spotkanie pomiędzy PwC SDC a Voestalpine zapowiadało się jako mecz drużyn, które prezentują w tym sezonie podobny poziom sportowy. Obie ekipy znajdowały się przed tym spotkaniem w górnej połówce tabeli, dlatego mogliśmy liczyć na widowisko na wysokim poziomie. Mecz rozpoczął się od lepszej gry drużyny Voestalpine, która starała się przejąć kontrolę nad spotkaniem. Przyniosło to zamierzony efekt już w 3 minucie, bowiem do siatki PwC trafił Adrian Bogdański, otwierając wynik spotkania. W kolejnych minutach meczu do głosu zaczęli dochodzić gracze w czerwonych strojach, raz za razem kontrując swoich rywali. Wyrównanie w 11 minucie dał PwC Łukasz Szendzielorz, a chwilę później ten sam zawodnik wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Końcówka pierwszej połowy bardzo się zaostrzyła, a pomiędzy zawodnikami obu ekip co chwila dochodziło do spięć, co zaburzało rytm gry. Pierwsza połowa zakończyła się remisem 3:3, z lekkim wskazaniem w końcówce na drużynę Voestalpine. Druga połowa rozpoczęła się już od znacznej dominacji graczy w fioletowych strojach, którzy stopniowo przejmowali kontrolę nad spotkaniem. W ciągu 7 minut po przerwie zawodnicy Voestalpine zaaplikowali swoim rywalom trzy bramki, wychodząc na bezpieczne prowadzenie. Gracze ubrani na fioletowo już do końca spotkania kontrolowali przebieg gry, pozwalając rywalom na nieliczne próby kontrataków. Ostatecznie PwC SDC uległ Voestalpine 4:8. Graczem spotkania niewątpliwie był gracz filetowych – Wojciech Kowalski, który zanotował w tym meczu hat trick oraz trzy asysty.
