Relacja tekstowa
Zdecydowanym faworytem spotkania byli pozostający w świetnej dyspozycji piłkarze Upojeni Multitap, którzy w tym sezonie nie doznali jeszcze ligowej porażki. Po czterech kolejnych zwycięstwach mieli ochotę na podtrzymanie tak korzystnego bilansu. Ich przeciwnicy, drużyna GEFCO Polska, to wciąż jedna z niewiadomych tegorocznych rozgrywek. Niebiescy rozegrali bowiem do tej pory tylko 2 spotkania, co nie pozwala na pełną ocenę możliwości tego zespołu. Pierwsza połowa meczu była bardzo wyrównana, z lekkim wskazaniem na GEFCO w początkowych minutach. Efektem przewagi drużyny niebieskich był szybko strzelony gol, którego autorem był Krzysztof Kilian. Z biegiem czasu do coraz lepszych sytuacji bramkowych zaczęli dochodzić gracze Upojeni Multitap. Dwie z nich zakończyły się bramkami Daniela Malca oraz Adama Kincela w końcówce pierwszej połowy spotkania. Piłkarze niebieskich nie pozostali dłużni swoim rywalom, wyrównując wynik spotkania na 2:2 jeszcze przed przerwą. Mecz toczony był w szybkim tempie, z koncentracją gry w środkowej strefie boiska. Druga połowę pewniej rozpoczęli gracze ubrani w czarne stroje, szybko zdobywając dwie bramki odpowiednio w 25 oraz 27 minucie. Później kontrolę nad spotkaniem przejęli zawodnicy GEFCO, chcący odrabiać straty. Gdy wydawało się, że są w stanie zrównać się z rywalami, przytrafił im się pechowy gol samobójczy, który nieco osłabił zapał graczy niebieskich. Mecz w końcowych minutach był bardzo wyrównany i tylko drobne detale przesądziły o końcowym zwycięstwie graczy Upojeni Multitap 7:5. Na uznanie zasługuje postawa najlepszego na boisku Adama Kincela, który poprowadził swoją drużynę do końcowego tryumfu, popisując się hat trickiem. To spotkanie pokazało, że pomimo początkowych porażek nie należy jeszcze skreślać drużyny GEFCO Polska, w której niewątpliwie drzemie wielki potencjał, o czym z pewnością przekonamy się w kolejnych ligowych kolejkach.
