Relacja tekstowa
Ciekawe widowisko stworzyły obie drużyny w poniedziałkowy wieczór. Choć wynik spotkania został otworzony dopiero pod koniec pierwszej połowy, to jednak już wcześniej nie brakowało okazji z obu stron by zdobyć pierwszego gola w meczu. Ten padł w 18 minucie po sytuacji, która może być idealnym przykładem dla wszystkich wierząc w prawdziwość starego piłkarskiego porzekadła o niewykorzystanych sytuacjach. Grupa Zarmen była bliska strzelenia bramki, jednak świetną interwencją popisał się stojący między słupami PwC SDC Łukasz Ciećko. Bramkarz ten od razu rozpoczął składną kontrę swojej drużyny, która zakończyła się trafieniem Dawida Pawlickiego. Scenariusz drugiej połowy był podobny jak pierwszej – sporo sytuacji, lecz bramki padały w samej końcówce. Grupa Zarmen miała po przerwie przewagę, jednak nadal bardzo dobrze spisywał się Łukasz Ciećko, który kilkukrotnie ratował swój zespół. Ostatecznie musiał on jednak dwukrotnie skapitulować, a kiedy gracze w zielono-czarnych strojach dopięli swego i objęli prowadzenie wydawało się, że już tego zwycięstwa nie wypuszczą z rąk. Stało się jednak inaczej, bowiem PwC SDC w ostatniej akacji meczu, po stałym fragmencie gry, jeszcze zdołało doprowadzić do wyrównania. Po tej bramce sędzia spotkania zakończył to bardzo ciekawe widowisko. Dla Grupy Zarmen to już trzeci remis w tym sezonie.
