Relacja tekstowa
Mecz pomiędzy FM Sport a DPL zapowiadał się jako spotkanie pomiędzy drużynami znajdującymi się na dwóch skrajnych miejscach w ligowej tabeli. Znajdujący się w świetnej formie piłkarze FM Sport, nie przegrali w tym sezonie jeszcze żadnego spotkania. Natomiast ich przeciwnicy to czerwona latarnia Ekstraklasy, mająca na swoim koncie same porażki. Ponadto piłkarze DPL przystępowali do tego spotkania z ujemną ilością punktów, gdyż w ostatniej kolejce po zamieszkach i przerwanym meczu z drużyną DBGeodezja, zostali ukarani walkowerem oraz odjęciem 5 „oczek”. Różnica pomiędzy obiema drużynami była widoczna już od pierwszego gwizdka sędziego. Gracze FM Sport szybko przejęli kontrolę nad spotkaniem, dominując nad przeciwnikami we wszystkich strefach boiska. Pierwszy gol dla graczy w czerwonych strojach padł już w 4 minucie, a jego autorem był Paweł Przybycin. Wraz z rozwojem meczu nasilała się przewaga graczy FM, którzy przed przerwą zdobyli kolejne 3 bramki. Zawodnicy DPL odpowiedzieli na ofensywę przeciwników zaledwie jedną bramką, którą w 18 minucie zdobył Dawid Jendrysik. Druga połowa również padła łupem graczy FM, którzy praktycznie nie dopuszczali przeciwników pod swoje pole karne, w pełni kontrolując przebieg spotkania. Zdobywając kolejne trzy bramki potwierdzili pełną dominację nad bezradną tego dnia drużyną DPL. Zawodnikiem spotkania był znajdujący się w świetnej dyspozycji, wspomniany już wcześniej Paweł Przybycin, który zdobył dla swojej drużyny 4 bramki. DPL po sześciu ligowych porażkach oraz poprzez ujemy bilans punktowy, stał się głównym kandydatem do spadku z Ekstraklasy.
