Relacja tekstowa
Przed meczem pomiędzy Efekt a Hard Plast Tychy, mogliśmy się spodziewać wyrównanego spotkania. Obie ekipy dzieliły w tabeli bowiem tylko dwie lokaty, co mogło zwiastować mecz na styku. Tyszanie przystępując do tego spotkania bez zwycięstwa na koncie, mieli nadzieję na pierwszą ligową wygraną. Początek spotkania należał do graczy Hard Plast Tychy, którzy wyglądali na mocno zmotywowanych. Jednak wraz z upływem czasu w pierwszej połowie to piłkarze Efekt częściej dochodzili do głosu. Gdy wydawało się, że bramka dla piłkarzy w szarych strojach jest tylko kwestią czasu, niespodziewanie to Tyszanie otworzyli wynik spotkania, za sprawą trafienia Łukasza Sadkiewicza w 14 minucie. Gracze Efekt, pomimo przewagi schodzili na przerwę przegrywając, nie wykorzystując kilku dogodnych sytuacji w pierwszej połowie. Druga część spotkania była już bardziej wyrównana. Trzy minuty po przerwie gracze Hard Plast Tychy podwyższyli prowadzenie za sprawą trafienia Jana Zaczyńskiego. Po straconej bramce do odrabiania strat wzięli się gracze Efekt, czego skutkiem były dwa szybko strzelone gole, odpowiednio w 26 i 28 minucie. Ten dzień należał jednak do drużyny z Tychów, która walcząc do końca zdołała przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, zdobywając zwycięskiego gola w 29 minucie, którego autorem był Jacek Rzepa. Dzięki tej bramce drużyna Hard Plast odniosła swoje pierwsze ligowe zwycięstwo, przeskakując w tabeli Ekstraklasy swojego rywala.
