Relacja tekstowa
Poniedziałkowym spotkaniem drużyna NC+ debiutowała w rozgrywkach SBL, z kolei Cooler Club miał za sobą dwa mecze, jeden wygrany i jeden przegrany. Absolutny debiutant na pierwszego gola zdobytego w jesiennym sezonie czekał ledwie kilkanaście sekund, w dodatku było to trafienie przedniej urody. Dawid Gruber otworzył wynik meczu efektownym strzałem z rzutu wolnego, jednak od tego momentu worek z bramkami nie został rozwiązany, a na kolejne trafienia trzeba było czekać aż do drugiej połowy spotkania. W międzyczasie obie drużyny stworzyły sobie kilka okazji, piłka odbijała się od słupków obu bramek, jednak wynik pozostał niezmieniony prawie 25 minut gry. To co nie udało się graczom Coolera przez taki okres czasu, powiodło się czterokrotnie w przeciągu… 4 minut. Ten fragment meczu wstrząsnął zawodnikami NC+ i zadecydował o ich porażce. Jednym z powodów przegranej mogło być narastające zmęczenie, bowiem zespół ten stawił się w poniedziałkowy wieczór w sześcioosobowym składzie i nie miał możliwości przeprowadzania zmian. Ostatecznie Cooler Club wygrał 6:2, notując drugą wygraną z rzędu, z kolei NC+ pierwszych punktów jesienią poszuka w kolejnych spotkaniach.
