Relacja tekstowa
STC świetnie weszło w sezon, pokonując 7:0 KPMG, ale wydawało się, że kolejny rywal – bardziej doświadczony Voestalpine zawiesi poprzeczkę nieco wyżej. Tymczasem beniaminek nie tylko odniósł kolejne zwycięstwo, ale w dodatku uczynił to w rewelacyjnym stylu, po raz drugi z rzędu nie tracąc choćby jednego gola. W składzie Voestalpine zabrakło w niedzielny wieczór Mateusza Bryka i absencja lidera drużyny była aż nadto widoczna. Z kolei w ekipie STC prym wiódł Sergiy Onokalo, zdobywca pięciu bramek, choć słowa pochwały należą się całemu zespołowi. Akcje beniaminka były składne, podania dokładane, a skuteczność zabójcza i to połączenie sprawiło, że nadspodziewanie łatwo uporał się on z niedzielnym przeciwnikiem. Gracze Voestalpine, zwłaszcza w drugiej połowie, popełniali zbyt dużo błędów przy wyprowadzaniu piłki z własnej boiska, a rywal bezlitośnie wykorzystywał każdą stratę. Tym samym STC wygrało kolejny mecz i z imponującym bilansem plasuje się na czele stawki 1 Ligi. Czyżby beniaminek rozpoczął marsz w stronę elity?
