Relacja tekstowa
W ostatnim meczu na czwartym boisku twarzą w twarz stanęli drugoligowcy. Występujący w żółtych trykotach Lubotech&Asero podejmował ekipę AAS. Jak przystało na pierwsze starcie sezonu – głód gry był ogromny. Zawodnicy narzucili wysokie tempo, już po kilku sekundach pewny był grad bramek. Żółci pierwszy cios przyjęli w drugiej minucie, jednak chwilę później sytuacja obróciła się o 180 stopni. Po 5 minutach mieliśmy 3:1 dla Lubotech&Asero, a wszystkie ich bramki padły w odstępie 60 sekund. Do przerwy zdążyli jeszcze powiększyć przewagę, bowiem do siatki przeciwnika trafił Maciej Janosz. Po zmianie stron obraz niewiele się zmienił, AAS co prawda powiększył swój dorobek za sprawą Tymoteusza Tkacza, jednak ich rywal trafił trzykrotnie, ustalając wynik 7:2. Lubotech&Asero tego dnia zdecydowanie zasłużyło na zwycięstwo – zdominowało rywala oraz popełniło dużo mniej błędów w defensywie.
