Relacja tekstowa
Obie drużyny mają różne cele na końcówkę sezonu, ale różnicy pomiędzy obiema drużynami wynikającej z zajmowanych miejsc w tabeli nie było widać. Faworyzowany Impact Production przystąpił do tego spotkania w ledwie sześcioosobowym składzie, bez możliwości zmiany, co było sporym ryzkiem, bo w przypadku kontuzji musiałby grać w liczebnym osłabieniu. Na pierwszego gola w tym spotkaniu trzeba było czekać ponad kwadrans gdy impas strzelecki przerwał Łukasz Todorski. Radość z prowadzenia trwała jednak bardzo krótko, bowiem Izoblok w pierwszej akcji po wznowieniu gry doprowadził do wyrównania. Pierwsza połowa zakończyła się remisem, choć to gracze w białych koszulkach stworzyli sobie więcej dogodnych okazji. Izoblok miał sporo strzeleckich sytuacji, ale Impact miał Łukasza Todorskiego, który od bramką rywala jest bezlitosny. Czołowy snajper 1 Ligi A dokonał niezwykle rzadkiej sztuki w drugiej połowie kompletując hat-tricka w przeciągu… dwóch minut. Izoblok jeszcze nie złożył broni i dzięki dwóm trafieniom Adriana Kochanowskiego „złapał kontakt” z rywalem, ale do remisu już nie udało się doprowadzić. Na pięć minut przed końcem meczu Todorski tym razem wcielił się w rolę asystenta i wystawił „patelnię” koledze, któremu zostało dołożyć nogę. Impact odniósł zwycięstwo, które przybliża go do awansu, a w ostatnim meczu sezonu zespół ten czeka bezpośredni bój z rywalem z czołówki – Hard Plast Tychy.
