Relacja tekstowa
Jak wracać na zwycięską ścieżkę, to właśnie w takim stylu. BGH Polska po dwóch porażkach z rzędu, odniosła niezwykle efektowne zwycięstwo, wysoko pokonując nieźle spisującego się ostatnio rywala. W pierwszych minut meczu to nawet Bowim był bliższy wyjścia na prowadzenie, ale potem do głosu doszli przeciwnicy, a konkretnie Michał Zych. Niedawno gracz ten zmagał się z urazem, ale w niedzielny wieczór po raz kolejny pokazał, że jest kluczową postacią swojego zespołu i widać jak wiele traci siła ofensywna drużyny pod jego nieobecność. Ponad połowa całego dorobku bramkowego BGH w tym meczu to zasługa prowadzącego w klasyfikacji strzelców 1 Ligi B Zycha, bowiem wpisał się on na listę strzelców aż ośmiokrotnie i można tylko domniemywać jak wyglądały by poprzednie, przegrane spotkania, gdyby ten snajper był w pełni sił. Bowim w drugiej połowie zdobył trzy gole, jednak wobec formy rywala ten dorobek wygląda niezwykle skromnie i było to oczywiście zbyt mało by pokusić się o jakąkolwiek zdobycz. BGH wraca zatem na właściwe tory i pokazuje, że nie zrezygnuje łatwo z walki o awans.
