Relacja tekstowa
Początek spotkania zdecydowanie należał do Step-Polu. Jego zawodnicy zdobyli pierwszą bramkę już w drugiej minucie spotkania. Mieli kilka okazji, by podwyższyć prowadzenie, ale nie potrafili umieścić futbolówki w siatce. Z kolei Freshmed po słabym początku, wybudził się z letargu i sam zaczął konstruować swoje akcje. Coraz dłużej utrzymywał się przy piłce, co przyniosło to efekt w postaci bramki Grzegorza Wojdy. Dalsza część spotkania była naprawdę bardzo wyrównana. Piłka chodziła między zawodnikami jak po sznurku. Obie drużyny próbowały wypracować sobie kolejne strzeleckie okazje, by wyjść zwycięsko z tego pojedynku. Po naprzemiennych atakach każda z nich zdobyła jeszcze po trzy bramki, przez co spotkanie zakończyło się sprawiedliwym remisem.
Autor: Klaudia Kózka