Relacja tekstowa
BMW Sikora I przystępowało do tego spotkania bez żadnej wygranej na koncie. Obecny mistrz PowerPartners Ekstraklasy zamiast liczyć się w walce o obronę tytułu, musi walczyć o utrzymanie. Jednak ci, co liczyli na przełamanie tej drużyny, nie zawiedli się. Początek spotkania wcale nie był dobry w wykonaniu tej ekipy. Auroland w ciągu dziesięciu minut wypracował sobie trzybramkowe prowadzenie. BMW udało się nawiązać kontakt bramkowy z przeciwnikiem za sprawą Michała Wróbla. Jednak chwilę po wznowieniu gry zieloni znowu mieli o trzy trafienia więcej. Jak się później okazało, był to kluczowy moment dla całego meczu, bowiem BMW – niczym Roma w meczu z Barceloną – zaliczyło wielki come back, by na koniec wynieść z tego spotkania pierwsze w tym sezonie trzy punkty.
Autor: Klaudia Kózka
