Relacja tekstowa
Początek meczu nie rozpieszczał drużyny Hireright. Zanim się jeszcze rozpoczął na dobre, jej bramkarz po ostrym starciu doznał na tyle poważnego urazu, że musiał opuścić boisko. Mimo presji, która pojawiła się kiedy między słupkami stanął rezerwowy, Hireright pierwszy strzelił bramkę. Prowadzenie co prawda nie utrzymało się długo i nawet pomimo rzutu karnego przeciwko TIME Group, Hireright nie odzyskało go już do końca meczu. Szans mieli wiele, ale niestety… skuteczność pozostawiała wiele do życzenia. TIME Group w polu karnym rywali spisywał się o wiele lepiej i szybko odskoczył przeciwnikom na kilka bramek. Hireright pod koniec podkręcił jeszcze tempo, ale strat nie udało się już odrobić. Jego zawodnicy z pewnością mogą żałować zmarnowanych sytuacji z początku meczu, a w szczególności niewykorzystanego rzutu karnego.
