Relacja tekstowa
Mecz ten zapowiadał się bardzo emocjonująco, gdyż starły się w nim zespoły, znajdujące się w bezpośrednim sąsiedztwie w ligowej tabeli. Spotkanie od pierwszych minut było zacięte, obie ekipy kreowały mnóstwo sytuacji podbramkowych, jednak to Budowar dwukrotnie znalazł drogę do siatki rywala i po pierwszej odsłonie było 2:0. W drugiej połowie przewagę zaczęła uzyskiwać ekipa Budoserwisu, której zawodnicy robili wszystko, by odwrócić losy meczu. Przyczyniło się to jednak do lekkiego rozluźnienia w obronie, co poskutkowało trzecią bramką dla Budowaru w 25 minucie. Nikt nie mógł przewidzieć tego, co stało się w dalszej części spotkania. Już w 27 minucie Dr Fit Wolf Budoserwis aż dwukrotnie umieścił piłkę w bramce przeciwnika, zmniejszając stratę do zaledwie jednej bramki. Rywale chcieli zamurować dostęp do swojego pola karnego, licząc jednocześnie na gola z kontry. Ten jednak nie padł, za to bramkę wyrównującą strzelił zawodnik Budoserwisu, finiszując jeden z najbardziej spektakularnych comebacków w tym sezonie.
