Relacja tekstowa
Zawodnicy obu drużyn spokojnie rozpoczęli to spotkanie. Szanowali piłkę, unikając niepotrzebnych strat i ryzyka kontrataku. Inmedium.pl jako pierwsze spróbowało zagrozić bramce rywala, jednak nie przyniosło to skutku. Capgemini cierpliwie czekało na swoją szansę. Kiedy już się pojawiła, wykorzystało ją w dwustu procentach. Najpierw bramkarza pokonał Nabil Boukarch, a chwilę później Paweł Trybuś. Jeszcze przed przerwą prowadzenie Capgemini wzrosło. Po zmianie stron Inmedium.pl próbowało odrobić straty, ale nie potrafiło znaleźć sposobu na pokonanie bramkarza rywala, który był tego dnia w dobrej dyspozycji, co również przekładało się na pewność siebie zawodników ze środka pola.
