Relacja tekstowa
Sąsiadujące ze sobą zespoły z dołu tabeli przygotowały nam spektakl, którego się nie spodziewaliśmy. Wydawać by się mogło, że wyjście na boisko nie ma żadnego większego sensu, jednak profesjonalizm i chęć do rywalizacji wzięły górę. Nie było zaskoczeniem, że to ekipa Mid Ocean Brands, mająca o cztery punkty więcej, wyszła na prowadzenie jako pierwsza. Dopiero fakt, że od tego momentu drużyna Inmedium.pl II zdobyła do przerwy sześć bramek, tracąc tylko jedną, sprawił, że można było się poczuć lekko zszokowanym. Druga połowa to znów mnóstwo bramek, znów więcej po stronie Inmedium.pl II. Cztery następne trafienia, przy trzykrotnym ponownym wyjmowaniu piłki z siatki sprawiły, że to właśnie tej drużynie bardziej dopisywały humory po końcowym gwizdku sędziego.
