Relacja tekstowa
Cóż… na samym początku trzeba przyznać, że niewiele jest drużyn, które od początku sezonu prezentują tak równą i stabilną formę jak Makar Bakalie. Niestety w negatywnym sensie. Zgodnie z przewidywaniami, zawodnicy „Makaru” nie zaprezentowali się z najlepszej strony – niedokładne wymiany podań i obrona jak ser szwajcarski – BGH Polska nie zwlekał, tylko czym prędzej wykorzystał słabości rywala, wychodząc na coraz większe prowadzenie. Przez krótką chwilę wydawało się, że Makar Bakalie wziął się w garść, a mecz stanie się bardziej wyrównany, ale BGH Polska szybko udowodniło, że stracone bramki to jedynie błąd przy pracy – zaczęła strzelać rywalom jak natchnieone, do ostatniego gwizdka dzieląc i rządząc boiskiem.
