Relacja tekstowa
Drużyna Proformu ten sezon nie może zaliczyć do udanych i z meczu na mecz pojawia się z mniejszą ławką rezerwowych. Pierwszy kandydat do spadku tego dnia mierzył się z beniaminkiem, który wyraźnie ma apetyt na mistrzostwo i od początku meczu ruszył do ataku. Zawodnicy w białych strojach dzielnie się bronili, murując dostęp do swojej bramki. Jednak Firma ZK Grzybowice potrafi atakować, a w swoim składzie ma lidera klasyfikacji strzelców, dlatego strata bramki wisiała w powietrzu i w końcu piłka zatrzepotała w siatce. Jednak po stracie bramki Proform potrafił zaatakować i doprowadził do wyrównania, jednak na przerwę i tak schodził gorszy o jedną bramkę. Drugą połowę lepiej rozpoczęli zawodnicy ZK Grzybowice, którzy wywalczyli rzut karny wybroniony przez bramkarza Proformu. Mogło się wydawać, że ta sytuacja wpłynie motywująco na grę Proformu, ale z minuty na minutę ich zawodnicy mieli mniej do zaoferowania, natomiast niewykorzystany karny Piotr Makowski zamienił na bramki z gry i dał swojej drużynie kolejne pewne zwycięstwo.
