Relacja tekstowa
Mecz na szczycie Ekstraklasy był ukoronowaniem udanego dnia rozgrywek. Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando ekipy Firma ZK Grzybowice, która spokojnie prowadząc grę, wbiła przeciwnikom trzy bramki nim wybrzmiał gwizdek zapraszający zawodników na przerwę. Gole na swoje konto mogli wtedy dopisać Marcin Chebes, Patryk Kapała oraz Piotr Makowski. Drugą połowę lepiej zaczęli jednak gracze S.M. Górnik Kokociniec, pokonując bramkarza rywali za sprawą Krzysztofa Rennera. Nastąpiła wymiana ciosów, z której obronną ręką wyszła drużnya Firma ZK Grzybowice. Po bramkach Tomasza Balula oraz kolejnych trafieniach Chebesa i Makowskiego, wiadomo było już, że lider Ekstraklasy znów dopisze do swojego dorobku trzy punkty. Na nic zdały się odważne próby odwrócenia losów spotkania. Bramki strzelone przez Marcina Marko i Mateusza Bladego pozwoliły tylko zmniejszyć wymiary porażki. Obie drużyny zaprezentowały nam szybki, ofensywny futbol, za co należą się ogromne brawa. Widać, że i jedni i drudzy biją się w tym sezonie o najwyższe cele.
