Relacja tekstowa
Obie drużyny tego dnia miały dwa spotkania przed sobą, dlatego tempo pierwszego meczu nie było zawrotne, ale za to kibice byli świadkami gradu goli. BMZ Poland walczył dzielnie, ale nie potrafił przeciwstawić się rywalowi, który pewnie i wysoko wygrał swój przedostatni pojedynek, a królem polowania został nie kto inny, jak Wojciech Czechowski, bowiem strzelił on 10 bramek. Swoje trafienie i asystę zaliczyła także Zuzanna Seńkow, a honorową bramkę dla BMZ zdobył Mateusz Dymek.