Relacja tekstowa
Mad Mick bardzo dobrze wszedł w spotkanie i po golu Serge Nahle objął prowadzenie. Od tego momentu inicjatywę zaczęli przejmować piłkarze Fortis Logistics, którzy zepchnęli swoich rywali do defensywy. Błędy w obronie, gol samobójczy Mad Mick oraz uśpienie sprawiło, że po pierwszej połowie remisowali 2:2. W drugiej odsłonie mogliśmy zobaczyć odmienioną drużynę Mad Mick. Wrócili do wysokiego pressingu oraz szybkich podań, co pozwalało na powolne odrabianie strat. Decydującym momentem okazała się żółta kartka dla zawodnika Fortis Logistics. Skutkowało to straceniem prowadzenia oraz brakiem jakichkolwiek odpowiedzi. Mad Mick kontrolował spotkanie do ostatniego gwizdka sędziego i utrzymał korzystny wynik 5:3. Walka do końca opłacała się zawodnikom Mad Mick. Zwycięstwo pozwoliło uplasować się im na 1. miejscu tabeli Ekstraklasy z przewagą jednego punktu nad Max-Fliz Katowice, które zremisowało swoje spotkanie z Jeronimo Martins Biedronka.
