Relacja tekstowa
Geodis kontrolowało cały przebieg spotkania, spokojnie rozgrywało piłkę i przesuwało się pod bramkę rywala. Nie oznacza to, że BMZ Poland nie miało swoich sytuacji, jednak albo wykończali je w nieporadny sposób, albo na drodze stawał im bramkarz lub słupek. Geodis natomiast wykorzystywało swoje szanse i krok po kroku podwyższali wynik spotkania. Niezwykłej urody bramkę z dystansu strzelił w pierwszej połowie meczu Mirosław Bąk. Na drugą połowę drużyna BMZ Poland wyszła niezwykle zmotywowana, oddawali wiele strzałów ale tak jak i w pierwszej połowie, nie potrafili zamienić tego na gole. Honorowa bramka dla BMZ wpadła po świetnie wykonanym rzucie karnym. Geodis kontynuowało swoją grę i realizowało przedmeczowe założenia, co pozwoliło na podwyższenie wyniku i wygraną 6:1.
