Relacja tekstowa
Pierwsze 5 minut spotkania upłynęło w bardzo spokojnym rytmie i mogło się wydawać, że żadnej z drużyn nie zależy na tym, aby przejąć w tym spotkaniu inicjatywę. Badawczo skalibrowany wzrok zamienił się w drapieżne spojrzenia u piłkarzy Magweru już kilkadziesiąt sekund później, kiedy wyczuli, że są w stanie wyrwać przeciwnikowi zwierzynę w postaci 3 punktów. Rafał Ściążko i spółka zaczęli mocno napierać na bramkę rywala, jednak do gwizdka kończącego pierwszą odsłonę udało im się zdobyć tylko jednobramkowe prowadzenie, głównie ze względu na niezbyt dobrze nastawiony celownik napastników. W przerwie „Pomarańczowi” musieli naoliwić swoją maszynę, gdyż zaczęli strzelać jak na zawołanie, dochodząc do aż pięciobramkowego prowadzenia. Perform w samej końcówce nieco zniwelował wymiary porażki, jednak okazały się być to jedynie trafienia na otarcie łez.
