Ekstraklasa
Relacje tekstowe
Przed ostatnią serią gier wciąz nie było wiadomo jakie drużyny dołączą do PwC SDC i 4 ECO Prestige i znajdą się z grupie mistrzowskiej. W bezpośrednim pojedynku dwóch zainteresowanych zespołów Samel pokonał FAMUR, ale ostatecznie również przegrani tego spotkania powalczą o medale, a stało się to możliwe dzięki porażce Novichem z PwC SDC. Pewne zwycięstwa odniosły również Bank MBS Mikołów i wspomniane 4 ECO Prestige. Pierwsi pokonali Netology, drudzy okazali się lepsi od ArchiDoc.
Bank MBS Mikołów vs Netology
12:2
Spotkanie Ekstraklasy pomiędzy drużynami Bank MBS Mikołów i Netology, zapowiadało się niezwykle interesująco. Od pierwszych minut przewagę mieli gospodarze. Dużo gry z pierwszej piłki i udane dryblingi pozwoliły im z łatwością dostawać się pod bramkę rywali. Goście próbowali odpowiadać kontratakami, ale brakowało im skuteczności. Po pierwszej połowie drużyna Bank MBS Mikołów pewnie prowadziła 4:0. Po wznowieniu gry przez arbitra obraz gry nie zmienił się, a gospodarze kontynuowali swój świetny występ w ofensywie i strzelali kolejne bramki. Goście grali ambitnie i walczyli do końca o honorowe trafienie, udało im się to w końcówce meczu, jednak tego dnia musieli uznać wyższość rywala, który wygrywa 12:2.
ArchiDoc vs 4 ECO Prestige
2:9
Zgodnie z oczekiwaniami pierwsza połowa toczyła się pod dyktando graczy 4 ECO Prestige, którzy przewagę udokumentowali 4 golami i kilkoma kolejnymi, świetnymi szansami. ArchiDoc od samego początku odgryzał się jednak na miarę swoich możliwości, ambitnie walcząc o okazje na swoje trafienia. Podobnie było po przerwie, ArchiDoc tuż po zmianie stron obił nawet słupek rywali, ale skuteczności mógł pozazdrościć choćby Piotrowi Makowskiemu, który w ciągu 10 minut po zmianie stron skompletował hat-tricka. Upór „gospodarzy” został nagrodzony dwiema bramkami, które osłodziły wysoką porażkę z wiceliderem tabeli.
FAMUR vs Samel
1:2
Przed rozpoczęciem spotkania pomiędzy FAMUR a Samel, trudno było wskazać zdecydowanego faworyta do zwycięstwa w tym pojedynku. Po 13 seriach gier bieżącego sezonu Ekstraklasy SLF, obie ekipy miały na swoich kontach po 22 punkty, zajmując sąsiednie lokaty w tabeli. Rywalizacja rozpoczęła się od wyrównanej gry obu zespołów. Zarówno gospodarze jak i goście, starali się szybko rozgrywać kolejne akcje, uruchamiając napastników prostopadłymi piłkami. Wynik tego meczu w 13 minucie otworzyli gracze FAMUR, a z trafienia cieszył się Adrian Frańczak. Jak się później okazało, była to jedyna bramka jaką oglądaliśmy przed przed przerwą i po pierwszej połowie widniał wynik 1:0. Jednak tuż po zmianie stron, do wyrównania doprowadzili piłkarze Samel, gdy 22 minucie na 1:1 trafił Kamil Maj. Gdy wydawało się, że ta konfrontacja zakończy się podziałem punktów, tuż przed ostatnim gwizdkiem arbitra Sebastian Pączko zapewnił gościom zwycięstwo. Dzięki tej wygranej, drużyna Samel zakończyła fazę zasadniczą na trzeciej lokacie w tabeli.
PwC SDC vs Novichem
4:0
Faworytem do zwycięstwa w pojedynku pomiędzy PwC SDC a Novichem, przed rozpoczęciem rywalizacji na murawie, była ekipa rozstawiona w roli gospodarza. Zawodnicy PwC SDC przystępowali do tej rywalizacji jako lider tabeli Ekstraklasy, natomiast goście po 13 seriach spotkań bieżącego sezonu, plasowali się na piątej lokacie w stawce. Jednak mecz w początkowej fazie, nie wskazywał na różnice klas między oboma zespołami. Starcie było bardzo wyrównane i zarówno gospodarze jak i goście mieli swoje znakomite okazje do zdobycia gola. Jednakże przed przerwą to bramkarze wygrywali pojedynki z napastnikami i przy zmianie stron widniał wynik 0:0. Wraz z upływem czasu w drugiej połowie, coraz większą pewność w grze zaczęli łapać piłkarze PwC SDC. Gospodarze otworzyli wynik w 31 minucie, po golu którego zdobył Dominik Kokosza, natomiast 60 sekund później było już 2:0, a na listę strzelców wpisał się Łukasz Rak. Ostatecznie gracze PwC SDC zaaplikowali rywalom jeszcze dwa gole i pokonali Novichem 4:0, kończąc tym samym fazę zasadniczą bez porażki na koncie.
tabela

Szóstka tygodnia

Statystyki indywidualne


1 Liga
Relacje tekstowe
W górnej połowie tabeli OTCF ograło Express Heroes, a w najciekawszym spotkaniu 1 Ligi el12 pokonało Domy Śląskie. W dolnej części stawki MRW zaskakująco łatwo poradziło sobie z BetaMed SA, z kolei TDJ Estate okazało się lepsze od KeyWords Studios.
TDJ Estate vs KeyWords Studios
6:1
W 14 kolekcje 1 Ligi mierzyły się ze sobą drużyny TDJ Estate i Keywords Studios. Pierwsze minuty meczu były wyrównane, oba zespoły naprzemiennie ostrzeliwały swoje bramki, jednak im dłużej trwało to spotkanie, tym większą przewagę zyskiwali gospodarze. Byli skuteczniejsi i po pierwszej połowie prowadzili 2:1. Po zmianie stron ich przewaga jeszcze się powiększyła. Z łatwością dochodzili do sytuacji bramkowych i strzelali kolejne gole. Goście nie byli w stanie przeciwstawić się świetnie dysponowanym rywalom i mimo walki i momentami naprawdę niezłej gry, zaliczają kolejną porażkę z rzędu, tym razem wynikiem 1:6.
OTCF vs Express Heroes
5:3
Lider I-ligowej tabeli kontynuuje zwycięską passę, choć komplet punktów z ekipą Express Heroes wcale nie przyszedł mu łatwo. Początkwo wszystko układało się po myśli OTCF, który dwukrotnie za sprawą Abdulloha Yodgorova przełamał defensywę przeciwników. Tuż przed przerwą Express Heroes złapali jednak kontakt z przeciwnikiem, a 5 minut po zmianie stron niespodziewanie doprowadzili do wyrównania. Gol Dmytro Godyny rozdrażnił jednak „gospodarzy”, którzy trafieniami Kacpra Pieszczka i kolejną bramką Yodgorova nie pozostawili złudzeń nieco niżej notowanym rywalom. OTCF wygrał, ale za kilka dni ponownie zmierzy się z Express Heroes, który również zapewnił sobie miejsce w I-ligowej grupie mistrzowskiej na rundę finałową.
el12 vs Domy Śląskie
2:1
Spotkanie pomiędzy zespołami el12 a Domy Śląskie, zapowiadało się jako konfrontacja drużyn, które przed ostatnią kolejką fazy zasadniczej 1 Ligi SLF, znajdowały się na ligowym podium, mając na kontach taką samą liczbę 30 punktów. Od pierwszego gwizdka arbitra, na murawie nie było widać przewagi żadnej ze stron. Obie drużyny tworzyły okazje bramkowe, ale nikt nie pozwolił zdominować się przeciwnikowi. Wynik w tym starciu w 10 minucie otworzyli piłkarze ekipy Domy Śląskie, a z gola cieszył się Vladyslav Suchonos. Jednak już w 15 minucie gospodarze zdołali doprowadzić do remisu, a na listę strzelców wpisał się Oskar Miszuda. Jak się później okazało, były to wszystkie trafienia jakie oglądaliśmy przed przerwą i przy zmianie stron widniał wynik 1:1. Wraz z upływem czasu w drugiej odsłonie, inicjatywę na placu gry zaczęli przejmować gracze el12. Gospodarze tworzyli wiele groźnych sytuacji bramkowych, lecz byli bardzo nieskuteczni. Jednak w 40 minucie zawodnicy występujący w niebieskich strojach dopięli swego, a Paweł Duda swoim strzałem zapewnił im komplet punktów.
BetaMed SA vs MRW
1:12
W 14 kolekcje 1 Ligi mierzyły się ze sobą zespoły BetaMed SA i MRW. Spotkanie zapowiadało się na wyrównane, ponieważ drużyny zajmują sąsiednie miejsca w tabeli. Wbrew przewidywaniom przedmeczowym, goście ruszyli ze zmasowanym atakiem od pierwszych minut gry. Zaskoczyli tym swoich rywali i po pierwszej połowie mieli już praktycznie wygrany mecz z pięcioma bramkami przewagi. Po zmianie stron sytuacja się nie zmieniła, świetnie dysponowani tego dnia zawodnicy MRW kompletnie zdominowali to spotkanie i strzelali gola za golem. Gospodarzy było stać tylko na jedno trafienie honorowe i ostatecznie przegrywają 1:12.
tabela

Szóstka tygodnia

Statystyki indywidualne


2 Liga
Relacje tekstowe
Wysoką formę potwierdzili gracze ING, którzy zatrzymali Taco Football Team. Za plecami lidera bardzo ważne zwyciestwo w kontekście walki o drugie miejsce odniósł ID Logistics, który w meczu na szczycie ograł VEHIS. W takim samym stosunku - 6:4 wygrały swoje spotkania Auroland i KPMG. Pierwsi pokonali Dywidag, a drudzy wygrali z Comarch.
Dywidag vs Auroland
4:6
Ekipa Dywidag już przed meczem miała zapewnione miejsce w czołowej czwórce II ligi, ale dwie z rzędu porażki i niezła forma Auroland sprawiły, że „gospodarze” wcale nie byli murowanym faworytem tego starcia. Auroland w ciągu pierwszego kwadransa zbudował sobie trzybramkową przewagę, którą po każdym trafieniu przeciwnika odbudowywał, trzymając rywala na bezpieczny dystans. Dopiero w 36 minucie za sprawą trafienia Mateusza Wojciechowskiego Dywidag złapał kontakt z Auroland, ale tuż przed końcowym gwizdkiem kropkę nad „i” postawił Mateusz Bula, pieczętując zwycięstwo „gości”.
VEHIS vs ID Logistics
3:4
Przedstawiciele II-ligowego podium stworzyli ciekawe i zacięte widowisko, którego losy ważyły się do samego końca. Równiejszą formę w poprzednich spotkaniach prezentowali gracze ID Logistics, ale to VEHIS za sprawą dwóch ładnych goli Patryka Koschnego pierwszy objął dwubramkowe prowadzenie. „Goście” odpowiedzieli przed przerwą, a dzięki dwóm golom z 32 i 33 minuty odwrócili wynik. Na 3 minuty przed końcem do wyrównania doprowadził Sebastian Rakowski, rzutem na taśmę to jednak ID Logistics po golu Yuriia Druchyka wyszli z tej batalii zwycięsko, umacniając się w fotelu wicelidera II ligi.
Taco Football Team vs ING
3:3
Faworytem do sięgnięcia po komplet punktów w starciu pomiędzy Taco Football Team a ING, przed rozpoczęciem gry na murawie, była ekipa rozstawiona w roli gospodarza. Piłkarze Taco Football Team przystępowali do tego meczu z pozycji lidera tabeli, natomiast goście znajdowali się na 5 lokacie w stawce. Mecz w pierwszej odsłonie był bardzo wyrównany. Oba zespoły starały się tworzyć składne akcje, zagrażając bramkarzom rywali. Jednak na pierwszego gola przyszło nam poczekać aż do 20 minuty, kiedy to Axel Czajkowski wyprowadził zespół ING na prowadzenie. W drugiej połowie obraz gry zmienił się na korzyść gospodarzy. Zawodnicy Taco Football Team w 31 minucie doprowadzili do wyrównania po bramce autorstwa Roberta Poloka, natomiast już w 37 minucie prowadzili 3:1. Gdy wydawało się, że to gospodarze zgarną 3 „oczka”, wówczas za odrabianie strat zabrali się goście. Piłkarze ING byli bardzo zmotywowani i w końcówce spotkania zdołali dwukrotnie trafić do bramki rywali, ostatecznie ustalając wynik na 3:3.
KPMG vs Comarch
6:4
Spotkanie pomiędzy drużynami KPMG i Comarch zapowiadało się bardzo interesująco. Przed meczem trudno było wyłonić jednoznacznego faworyta, co miało swoje odzwierciedlenie na boisku. W pierwszej połowie żaden z zespołów nie wypracował sobie przewagi. Dużo gry w środku pola i walka o bezpańskie piłki, przełożyły się na niski wynik do przerwy. Po wznowieniu gry przez arbitra, w obie drużyny wstąpiła nowa energia, widzieliśmy dużo więcej strzałów. Z każdą kolejną minutą gospodarze zaczęli zyskiwać przewagę, a seria szybkich trafień wysunęła ich na prowadzenie, przy którym pozostali już do końca. Ostatecznie po świetnym meczu wygrywają 6:4.
tabela

Szóstka tygodnia

Statystyki indywidualne

