Ekstraklasa
Relacje tekstowe
Od falstartu sezon rozpoczął obrońca tytułu. Novichem przegrał bowiem z 4 ECO Prestige. O tym, że beniaminkowie będą mocni przekonało się również Netology, które uległo Samel. Pełną pulę zgarnęły również PwC SDC i FAMUR. Pierwsi ograli ArchiDoc, a drudzy okazali się lepsi od Bank MBS Mikołów.
PwC SDC vs Bank MBS Mikołów
6:2
PwC SDC wzięło sobie do serca by rozpocząć sezon z przytupem, bo w pierwszej połowie nie mogli dojść do porozumienia kto chce strzelić kolejną bramką. Mierząc się z zespołem Bank MBS Mikołów przez pierwsze 20 minut nie napotkali wielkiego oporu. Wchodząc na drugą połowę ze stratą 0-6 można było już rozluźnić głowę, przestać kalkulować tylko bez kompleksów pokazać jeszcze kilka dobrych zagrań. I tak też się stało, goście strzelając dwie bramki zmienili trochę obraz tego spotkania. Bank MBS Mikołów może budować kolejne tygodnie na bazie tego, że w drugiej połowie był lepszy od groźnego rywala. PwC SDC swoim zwycięstwem podpowiada nam, że ma wiele niespodzianek przygotowanych na następnych rywali. A Karol Ślęzok swoje celowniki ma uregulowane wyjątkowo precyzyjnie, bo swoimi bramkami sporo wyjaśnił we wczorajszym zestawieniu.
4 ECO Prestige vs Novichem
4:2
Spotkanie pomiędzy 4 ECO Prestige a Novichem zapowiadało się jako konfrontacja zespołów, które poprzedni sezon Sportowej Ligi Firm zakończyły z tytułami mistrzowskimi. Zawodnicy rozstawieni w roli gości, w sezonie wiosennym 2024 tryumfowali w 1 Lidze, natomiast goście uplasowali się na czele tabeli Ekstraklasy. Mecz rozpoczął się od przewagi zawodników 4 ECO Prestige. Gospodarze wyszli na prowadzenie w 10 minucie gry, po bramce którą zdobył Kamil Gabrysiewicz, natomiast kilka chwil później było już 2:0, a do siatki trafił Paweł Konopiński. Taki rezultat utrzymał się już do przerwy i przy zmianie stron to zawodnicy 4 ECO Prestige mieli udokumentowaną przewagę. W drugiej połowie gra nieco bardziej się wyrównała, a do głosu częściej zaczęli dochodzić piłkarze Novichem. Jednakże tego wieczoru, goście nie byli w stanie nawiązać równej walki z rywalami. Ostatecznie gospodarze wygrali tę konfrontację 4:2, co po pierwszej serii gier daje im czwartą lokatę w stawce.
FAMUR vs ArchiDoc
4:1
W pierwszej kolejce nowego sezonu Ekstraklasy mierzyły się ze sobą drużyny FAMUR i ArchiDoc. Warunki pogodowe nie sprzyjały graniu w piłkę, jednak intensywne opady deszczu nie zniechęciły zawodników do walki o zwycięstwo. Spotkanie od początku było bardzo wyrównane, dużo walki w środku pola. Pierwsza bramka padła dopiero w 18 minucie i to gospodarze tuż przed przerwą zapewnili sobie prowadzenie. W drugiej części meczu ich przewaga coraz mocniej się zarysowywała. Strzelili kolejne trzy bramki, na co goście odpowiedzieli tylko jednym, honorowym trafieniem. Po świetnej grze gospodarze wygrywają 4:1 i zgarniają trzy punkty.
Samel vs Netology
7:1
Przed rozpoczęciem spotkania pomiędzy Samel a Netology, trudno było jednoznacznie wskazać faworyta do końcowego tryumfu. Gracze rozstawieni jako gospodarze, w poprzednim sezonie występowali na poziomie 1 Ligi, kończąc zmagania na 2 lokacie, co dało im awans na najwyższy szczebel rozgrywkowy. Natomiast goście w rundzie wiosennej Ekstraklasy, uplasowali się tuż poza ligowym podium. Rywalizacja od samego początku układała się pod dyktando ekipy Samel. Już w 2 minucie Wojciech Roksela dał gospodarzom prowadzenie, a kilka chwil później Sebastian Pączko podwyższył na 2:0. Prze przerwą zawodnicy Samel dołożyli na swoje konto jeszcze dwa trafienia, na przerwę schodząc z rezultatem 4:0. Choć na początku drugiej połowy Sebastian Lewicki zdobył bramkę dla ekipy Netology, był to jedyny gol jakiego zawodnicy gości zdołali zdobyć tego wieczoru. Ostatecznie po ofensywnej końcówce w wykonaniu gospodarzy, drużyna Samel pokonała rywali w rozmiarach 7:1, zostając pierwszym liderem tabeli Ekstraklasy w nowym sezonie SLF.
tabela
Szóstka tygodnia
Statystyki indywidualne
1 Liga
Relacje tekstowe
Po pierwszej serii gier na czele tabeli 1 Ligi dwie drużyny, które zdobyły siedem goli przeciwko swoim rywalom. BetaMed SA pokonał 7:2 KeyWords Studios, a OTCF ograł MRW w stosunku 7:4. Udanie z zapleczem elity przygodę rozpoczął Worker Service. Beniaminek nie miał łatwej przeprawy, ale ostatecznie okazał się lepszy od TDJ Estate. Remisem zakończyło się starcie el12 z Express Heroes.
BetaMed SA vs KeyWords Studios
7:2
W inaugurującym rozgrywki 1 Ligi meczu, mierzyły się ze sobą zespoły BetaMed SA i Keywords Studios. W spotkanie zdecydowanie lepiej weszli gospodarze i po dwóch składnych akcjach szybko wyszli na prowadzenie 2:0. Dużo kombinacyjnej gry i piękne bramki, ich występ naprawdę mógł się podobać. W drugiej części meczu goście dalej nie znaleźli recepty na świetnie dysponowanych napastników przeciwnika. Gospodarze strzelali kolejne gole, na które przeciwnicy w przeciągu całego spotkania odpowiedzieli tylko dwa razy. Ostateczny wynik wyniósł 7:2 i jest to świetny prognostyk na następne kolejki dla zawodników BetaMed SA.
TDJ Estate vs Worker Service
3:4
Bardzo enigmatycznie rysowało się spotkanie TDJ Estate vs Worker Service. Przez 3/4 meczu iluzoryczna przewaga jednej strony od razu była zamazywana, bo rywal doganiał swoim poziomem. Bardzo urodziwe spotkanie okraszone kilkoma bramkami wyjętymi śmiało z ekstraklasowych pojedynków. Przy prowadzeniu 4-2 Worker Service wydawało się, że uciekający czas będzie największą przeszkodą TDJ Estate. Na pełnym zmęczeniu gospodarze zdołali trafić trzeci raz do bramki, ale na ostateczną pogoń czegoś już zabrakło. Niemniej obiecująca wymiana argumentów opierająca się na mocnych stronach obu ekip, zdecydowanie bardziej niż na brakach.
OTCF vs MRW
7:4
O pierwszych minutach meczu OTCF vs MRW, druga z wymienionych ekip najchętniej szybko by zapomniała. W mgnieniu oka zrobiło się 0-4 i wszelkie założenia na ten mecz musiały uleć błyskawicznej zmianie. Udało się podreperować ten wynik w końcu tworząc składne i przemyślane akcje. Gracze OTCF pomimo to nie zwalniali i udowadniali jak dobrze są przygotowani na ten sezon. Wychodząc na czterobramkowe prowadzenie w drugiej połowie, mogli cieszyć się już z pierwszego kompletu punktów. MRW dał sobie jeszcze trochę radości trafiając kolejny raz do bramki, ale to było za mało, by powalczyć choćby o podział punktów.
el12 vs Express Heroes
5:5
Mecz pomiędzy el12 a Express Heroes zapowiadał się jako pojedynek zespołów, które w poprzednim sezonie Sportowej Ligi Firm, występowały na różnych poziomach rozgrywkowych. Gracze rozstawieni w roli gospodarzy, w rundzie wiosennej zanotowali spadek z Ekstraklasy, kończąc zmagania na 7 lokacie w tabeli. Natomiast goście awansowali z 2 Ligi na wyższy szczebel, plasując się na pozycji wicemistrzowskiej. Konfrontacja od samego początku była bardzo wyrównana. Obie ekipy starały się rozgrywać kolejne akcje małą liczbą podań, w szybki sposób przechodząc z obrony do ofensywy. Przed przerwą oba zespoły zaliczyły po dwa trafienia i na przerwę schodziły z remisem. W drugiej odsłonie gra nadal była bardzo wyrównana, jednak wszystko co najważniejsze, wydarzyło się w ostatnich 5 minutach gry, w których padło aż pięć bramek. Gdy w 39 minucie zawodnicy el12 byli niemalże pewni wygranej 5:4, wówczas w ostatniej akcji meczu, piłkarze Express Heroes rzutem na taśmę doprowadzili do remisu, ostatecznie sięgając po 1 punkt.
tabela
Szóstka tygodnia
Statystyki indywidualne
2 Liga
Relacje tekstowe
Na inaugurację rozgrywek 2 Ligi zwraca uwagę wysokie zwycięstwo Dywidag nad Comarch. Pozostałe spotkania były już zdecydowanie bardziej wyrówanane. VEHIS pokonał Stellantis 3:1, mecz KPMG z ING zakończył się remisem, a w spotkaniu dwóch debiutantów minimalnie lepszy od Taco Footaball Team okazał się ID Logistics.
Taco Football Team vs ID Logistics
1:2
W pierwszej kolejce 2 Ligi mierzyły się ze sobą drużyny Taco Football Team i ID Logistics. Od początku spotkania było widać duże zaangażowanie u zawodników, motywowali się wzajemnie, walczyli o każdą bezpańską piłkę. Gra była bardzo wyrównana, żaden z zespołów nie potrafił stworzyć zbyt wielu stuprocentowych okazji bramkowych. Impas w 18 minucie przełamali gospodarze, strzelając bramkę tuż przed gwizdkiem oznaczającym zmianę połów. W drugiej części meczu obraz gry nie zmienił się. Jednak w 23 minucie to gościom dopisało szczęście i zdołali wyrównać. Końcówka była niezwykle interesująca, w jednej z ostatnich akcji meczu zawodnicy ID Logistics wykorzystali składną akcję i przypieczętowali swoje zwycięstwo. Mecz stał na bardzo dobrym poziomie i z taką grą oby dwie drużyny mogą liczyć na wysokie miejsce w tabeli.
VEHIS vs Stellantis
3:1
Mateusz Słodki był absolutnym bohaterem starcia VEHIS vs Stellantis. Zawodnik ekipy VEHIS jakby grał ten sam mecz już po raz 10, bo doskonale wiedział co robić, jak się ustawiać i jak znajdować drogę do bramki rywali. Zespół Stellantis dobrze spisywał się w obronie, bo nie tracąc wielu bramek dał znak, że to ich mocna strona. Inaczej sprawa miała się w ataku, bo trafiając tylko raz trudno zrobić krzywdę takiej drużynie jak VEHIS. Tego wieczoru to było spotkanie z największymi emocjami, bo stempel zwycięska ekipa postawiła dopiero w 40 minucie. Nie zmienia to faktu, że wynik wydaje się sprawiedliwy, bo od początku piłkarsko nieco lepiej prezentowała się ekipa VEHIS.
KPMG vs ING
2:2
Rywalizacja pomiędzy KPMG a ING zapowiadała się jako pojedynek drużyn, które sezon wiosenny 2024 ukończyły na ostatnich lokatach w swoich ligach. Gracze rozstawieni jako gospodarze, w poprzedniej rundzie zanotowali spadek z 1 Ligi, w całych rozgrywkach notując tylko jedną wygraną. Natomiast goście na poziomie 2 Ligi, w dziesięciu ligowych starciach, zdołali dwukrotnie sięgnąć po zwycięstwo. Mecz od pierwszego gwizdka sędziego był bardzo równorzędny. Obie ekipy starały długo utrzymywać się przy piłce, grając pewnie w defensywie. W pierwszej odsłonie padła tylko jedna bramka, którą zdobyli piłkarze KPMG i na przerwę to gospodarze schodzili z minimalną przewagą. Jednakże po zmianie stron, zawodnicy ING w szybki sposób odpowiedzieli przeciwnikom. Najpierw w 21 minucie gola na 1:1 strzelił Patryk Flak, natomiast 120 sekund później wynik na 1:2 podwyższył Aleksander Kilczan. Jednakże piłkarze KPMG nie pozostali dłużni swoim rywalom i po kilku chwilach doprowadzili do remisu 2:2. Taki rezultat utrzymał się już do końca spotkania i oba zespoły musiały zadowolić się podziałem punktów na otwarcie nowej rundy 2 Ligi SLF.
Dywidag vs Comarch
8:1
Mecz pomiędzy drużynami Dywidag a Comarch zapowiadał się bardzo interesująco. Od samego początku gospodarze przejęli inicjatywę na boisku, prezentując dynamiczną grę ofensywną. Już w pierwszej połowie zdobyli cztery bramki, skutecznie kontrolując tempo meczu. Po przerwie Dywidag kontynuował ofensywne oblężenie bramki przeciwników, a ich gra była jeszcze bardziej agresywna i precyzyjna. W drugiej połowie padły kolejne cztery bramki, na które goście byli w stanie odpowiedzieć tylko jednym, honorowym trafieniem. Comarch, pomimo prób odwrócenia losów meczu, nie był w stanie poradzić sobie z bardzo dobrą grą przeciwników i ostatecznie musiał pogodzić się z porażką 1:8.